Styl życia

To jeden z tych krajów, na myśl którego od razu robi się gorąco i przyjemnie. Kuchnia tego regionu została zapisania na listę narodowego dziedzictwa UNESCO w 2010 roku. Nic dziwnego. Gorące, pachnące pomidorami i papryką sosy, chrupiące placuszki i pieczone pierożki, aromatyczne zupy i świeże sałatki o armatach najdojrzalszych cytrusów powodują, że nie bez powodu mówimy: ale Meksyk! Meksykanie nie mają łatwej historii. Próby kolonizacji i liczne podboje, dominacja bogatych sąsiadów i ciągłe zmiany nastrojów wewnątrz kraju spowodowały, że niestety, jest to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc świata. Oczywiście, nie jest to powód, dla którego Meksyk należy omijać szerokim łukiem, ale z pewnością do podróży w te rejony świata należy się przygotować. Najwygodniej i najbezpieczniej korzystać jest ze sprawdzonej sieci turystycznej, jaką oferuje ten kraj. Hotele są zazwyczaj czyste i dobrze wyposażone, obsługa biegle mówi po angielsku a ludzie są bardzo pomocni. Meksykanie to naród niezwykle religijny i wesoły. Sacrum stanowi powszednią część ich życia, imprezy kulturalne często łączą się z wydarzeniami religijnymi. Rodzina w Meksyku jest święta – kobiety są głową domu i opiekują się starszymi i dziećmi. Meksykańscy mężczyźni są w tej hierarchii raczej na uboczu, ale lubią okazywać uczucia swoim dzieciom. Bliskość nowoczesnej Ameryki spowodowała, że kultura i kuchnia meksykańska nieco się zmieniła, ale wciąż odnajdziemy w niej dawne przepisy i aromaty, niepowtarzalne nigdzie indziej.

Styl kulinarny

Meksyk limonką stoi, to nie ulega wątpliwości. Te małe, aromatyczne cytrusy lądują w daniach warzywnych, mięsach, zupach, sosach, dosłownie wszędzie. Jedzenie jest tutaj jednym z przejawów miłości do życia – wszystkie dania są niezwykle kolorowe, wygodnie podane (często jada się rękami) i smaczne. Mimo, że większość dań kuchni meksykańskiej bazę ma w kukurydzy, fasoli, papryce, to niezwykłe kompozycje, w jakich zostają one podane powodują, że ciągle ma się wrażenie jedzenia czegoś zupełnie nowego. I oczywiście, doskonałe awokado! Każdy, kto kocha ten modny w Europie owoc, odkryje jego prawdziwy smak i konsystencję właśnie w Meksyku. Słodkawe, pachnące słońcem masełko wygrzebywane z zielonej skorupki, skropione limonką, posypane kolendrą i zjedzone z małą tortillą może być przykładem śniadania, jakie można zjeść w Meksyku. Dla turysty z Europy Meksyk będzie cenowym rajem – za duży talerz tacos, z guacamole, pomidorami, mięsem i tradycyjnym serem zapłacimy w przeliczeniu kilka euro. Oczywiście, mowa o jedzeniu ulicznym, to w restauracjach potrafi zaskoczyć ceną. Zdarza się również dostać tacos ze świeżymi krewetkami lub rybą – koniecznie spróbujcie, rozpływają się w ustach, a połączenie świeżości limonki (a jakże!), pachnącej ryby czy krewetki z chrupkością placka, potrafi powalić na kolana. W Meksyku można również spróbować chipsów ze skóry świni – chicharron są dość popularną przekąską, sprzedawaną za grosze na wagę. Tradycyjnym deserem meksykańskim, już od czasów Indian, jest czekolada. Pyszne kremy, ciasteczka i pralinki są najczęstszymi łakociami, serwowanymi w tym kraju. Meksykanie mają też zwyczaj obdarowywania się czekoladą w czasie świąt religijnych.
Jeśli chodzi o alkohol, Meksykanie raczej nie należą do narodów mocno pijących, ale warto skusić się tam na mezcal – mniej szlachetną odmianę tequilli. W sklepach bez problemu zostaniecie poczęstowani próbką, więc uważajcie, dłuższy rajd może zakończyć się wcześniej, niż myśleliście – mezcal jest łagodna w smaku, ale zwala z nóg!

Ciekawostka

W miejskich, płatnych toaletach, należy zostawić napiwek osobie, która podaje nam papierowy ręcznik do wytarcia rąk czy kawałek papieru toaletowego przed wejściem do ubikacji. Niestety, w Meksyku w tym przybytku samoobsługa nie istnieje.